sobota, 15 marca 2014

2.

 Blondynka dłuższy czas nie przychodziła.Z zaciekawienia chciałam wyjść na korytarz,ale mogę im przeszkodzić.Trochę dziwnie to zabrzmiało.Rozejrzałam się po pokoju,nic ciekawego.Podeszłam do okna,odsłoniłam roletę,ale pożałowałam tego; latarnia paliła wprost na pokój,oślepiając mnie.Odruchowo pisnęłam i upadłam na podłogę.Zaczęłam się śmiać z własnej głupoty,ktoś wszedł do pokoju.Odwróciłam głowę w stronę drzwi,Naomi i Niall wraz z Harrym patrzyli na mnie jak na idiotkę.Ejj,może ja nią jestem?
 -Czy aby na pewno z nią wszystko w porządku?-usłyszałam irlandzki akcent,znowu zaniosłam się śmiechem.
 -Amy?Wszystko okej z twoim mózgiem?-usłyszałam głos przyjaciółki
 -Ta-a-a-ak.-uspokoiłam się i wstałam z podłogi
 -To my pójdziemy.-usłyszałam chrypkę Styles'a.Zaraz wraz z przyjacielem zniknął za drzwiami.Musiałam tłumaczyć się Nao,czemu się śmiałam.Wróć!Ja się rechotałam.Ciągle śmiałyśmy się,wygłupialiśmy.Niestety,musiałam wracać do domu.Black odprowadziła mnie do samych drzwi,oczywiście u siebie.Szybkim krokiem dotarłam do schronienia,w kuchni chwyciłam sok i wyjęłam szklankę z szafki.Nalałam sobie łyka i wypiłam.Usłyszałam kroki na schodach,odwróciłam się i ujrzałam opiekuna.
 -Wróciłam!-oznajmiłam.Chłopak uśmiechnął się szeroko.
 -Zauważyłem.-wychrypiał.-W piątek konkurs muzyczny.Zaśpiewasz,prawda?
 -Ale...Ale ja nie umiem śpiewać.
 -Przyznaj się,że się wstydzisz.-drażnił się ze mną.-Zaśpiewam z tobą.Co sądzisz o Within Temptation - Whole World Is Watching.Fajna piosenka.
 -A reszta?-zapytałam
 -Wybrałem ciebie,reszta zaśpiewa sama.-wytłumaczył,trochę dziwne.-Jutro o 19 w "stodole",przyjdziesz?
 -Eee..No dobrze.-powiedziałam zmieszana i weszłam na górę.Przywitałam się z Sarą.Nickie nigdzie nie było.Zaczęłam rozmawiać z Sarą,to naprawdę zabawna i miła dziewczyna.Fajnie się z nią gada.Wyciągnęłam telefon,napisałam do Nao,że jutro nie będę mogła przyjść.Odpisała,że rozumie i nic nie szkodzi.W co ja się wpakowałam?Szybko odnalazłam tekst piosenki,był dosyć prosty,więc szybko wchłaniałam go do mózgu.Było już dosyć późno,Nickie pojawiła się w pokoju,a ja szykowałam się do mycia.Zabrałam moją piżamę,świeżą bieliznę,ręcznik,żel pod prysznic i wyszłam na korytarz.O dziwo łazienki były puste,zajęłam jedną i szybko umyłam ciało wraz z włosami.Wróciłam do pokoju,wytarłam włosy,aby mogły mi chociaż trochę przeschnąć.Potem ułożyłam się wygodnie na łóżku,powiedziałam "Dobranoc" i poszłam spać.

*Następnego dnia*

 Obudził mnie budzik,mniej więcej po 7 A.M.Przetarłam oczy,przeczesałam włosy ręką.Wyschły,na szczęście.Wzięłam koszulkę z napisem 'She had nothing to live for.No one loved her.',czerwone szorty i bieliznę.Wyszłam na korytarz,po pięciu minutach weszłam do prawej łazienki.Szybko się przebrałam i wróciłam do pokoju. Tam poczesałam włosy,ugh...Zapomniałam o makijażu.Już teraz nie zdążę.
 -Dziewczyny!Schodźcie!-usłyszałam donośny krzyk opiekuna.Przejrzałam się w małym lusterku,aż tak beznadziejnie nie wyglądam.Cóż,żadnych pryszczów,ani zniekształceń nie miałam.Po prostu lepiej się czułam nosząc na sobie makijaż.Zmarnowana,razem z Sarą i Nickie zeszłyśmy na dół.Próbowałam nie przyciągać uwagi innych,ale bądźmy szczerzy; mało osób widziało mnie bez makijażu.Przywitałyśmy się wszystkie i poszliśmy na śniadanie.Zrobiłam sobie kanapkę i szybko ją zjadłam.Jestem jeszcze głodna,więc zrobiłam sobie drugą,tym razem z serem.Wypiłam gorącą herbatę,zaniosłam wszystko do okienka.Chwilę potem wracaliśmy do domku,chyba nikt nie zauważył.Chyba lepiej.Miałyśmy iść do pokoi,zatrzymał nas głos Harry'ego :
 -Idziemy tańczyć!Za 10 minut na dole.-uśmiechnął się szeroko.Tańczyć?Jak ja tańczyć nie umiem!Popędziłam na górę.Wzięłam dresy i weszłam do łazienki,wow jestem pierwsza.Zmieniłam szorty na dresy i poszłam do pokoju.Zrobiłam sobie wysokiego koka i zeszłam na dół.Siedziała tam tylko Erica.Również przebrana w dresy.Na dół zszedł Styles,bez koszulki.Chyba myślał,że nikogo tu nie ma!Hoop i niespodzianka.Widząc nas założył szybko koszulkę i bezdźwięcznie się zaśmiał.Wszyscy zeszli na dół i ruszyliśmy tańczyć.

***

Wieem zawiodłam :CC Miał być dłuższy,ale no chciałam zostawić na tańce resztę :D Hihih ^.^ Głupi i krótki.Nie wiem czy jakiś rozdział mnie zadowoli ;d Ale no..no :D Komentujcie :) :* 

Następny pojawi się w środę lub czwartek :*

Nadin *-*

wtorek, 11 marca 2014

1.

 -Okej.Teraz podzielimy was na grupy po 10 osób.-rozległ się głos wysokiego bruneta.Miałam nadzieję,że trafię z przyjaciółką do jednej grupy.Po chwili zostałam wywołana do grupy Styles'a.Niestety dziewczyna trafiła do grupy Niall'a.No i co teraz?Będziemy w innym domu,będziemy spotykać się tylko na wspólnych zebraniach lub zajęciach.Trudno się mówi!Podeszłam do reszty dziewczyn,żegnając się z Naomi.Przywitałam się z nowymi koleżankami,potem z opiekunem.Całą grupą poszliśmy do domu,który mieścił się na końcu szeregu.Był on z jasnego drewna.Drzwi były mahoniowe.Harry,a może Pan Harry otworzył drzwi i weszliśmy do środka.Dominowały ciemne ściany i jasna podłoga.Po lewej stronie rozciągała się kuchnia,a po prawej ogromny salon.
 -Idźcie się rozpakować.Za godzinę zbiórka w salonie.-odezwał się i rozdał klucze i weszłam na górę.Wtargałam torbę na piętro i spojrzałam na klucz,dostałam numer 8.Szłam wzdłuż drzwi,w końcu ujrzałam swój numer,w środku ujrzałam jedną dziewczynę.To Nickie,mam szczęście,że trafiłam na nią.Ciekawe kto jeszcze,bo o ile wzrok mam dobry to łóżek jest trzy.Po chwili do pokoju wparowała śliczna blondynka.
 -Kurna,myślałam,że tu nie trafię.-zaśmiała się.Już wiem ma na imię Sara.Zawtórowałyśmy jej.Wybrałam łóżko obok okna.Dostałam szafkę na samej górze,więc łatwo i szybko się rozpakowałam.Ułożyłam się na łóżku i napisałam do Naomi.Chwilę popisałyśmy i musiałam zbierać się na zbiórkę.Razem z Nickie i Sarą,zeszliśmy z piętra i usiadłyśmy na sofie.Po chwili reszta dołączyła.Jak na razie Styles'a nie ma.Zaczęłyśmy o sobie opowiadać.Skończyłyśmy gdy na dół zszedł zziajany opiekun.Patrzyłyśmy na siebie,każda zaczęła cicho się śmiać.Chyba każdy wie o co chodzi.
 -Witajcie!Każdy mnie zna.Musimy ze sobą wytrzymać dwa tygodnie.W domu mamy dwie łazienki,także musicie sobie poradzić.Mój pokój znajduję się na końcu korytarza.Dzisiaj możecie zostać w domu lub iść do innego,ale musicie przyjść do mnie i powiadomić o tym gdzie idziecie i,o której wracacie.Jutro idziemy na zakupy,ale cisza!Nikomu nie mówimy.Jutro dowiecie się o reszcie planowanych zajęć.A o 6:30 PM jest kolacja i sprawdzam obecność,więc każdy ma przyjść.-zakończył swój monolog.-Jakieś pytania?Żadnych?To dobrze.Za 20 minut zbiórka na dole.
 Wróciłam razem z Nickie i Sarą na górę.Rozłożyłyśmy się na łóżkach i każda zaczęła pisać z kim innym.Napisałam do Naomi,ta odpisała dopiero po 15 minutach,kiedy ja wylegiwałam się na łóżku,Nao miała jeszcze zebranie.Chwilę popisałyśmy i  musiałam iść na zbiórkę.Tym razem opiekun przyszedł na czas i ruszyliśmy w stronę budynku przypominającego stodołę z amerykańskich filmów.W środku na pięciu stołach stały wazy z mlekiem i miski z płatkami,serio?Nie będę tego jeść,nawet gdybym miała umrzeć z głodu.Często zdarza mi się nie jeść,zazwyczaj jem śniadanie i potem wieczorem jakieś jabłko albo banana.Mimo to nie jestem żadną anorektyczką,ani bulimiczką.Mój brat też tak miał,dopiero gdy zaczął pracować ustatkował się z jedzeniem.Myślę,że to w genach przenosi się z człowieka na człowieka.Podeszłam do okienka po herbatę i usiadłam przy stole.Dziewczyny patrzyły na mnie jak na idiotkę,czy to takie dziwne,że nie jestem głodna?Tracę wiarę w ludzkość.Nie mogłam znieść tych wszystkich gał wpatrzonych we mnie,więc wstałam i podeszłam do Styles'a.Poprosiłam o wyjście do toalety.Zgodził się.Powolnym krokiem wyszłam ze stodoły i skierowałam się w kierunku mojego "domu".Nucąc 'Marsz Mendelsona' doszłam do domu.Nie musiałam załatwiać spraw fizjologicznych,bardziej chodziło mi o wyrwanie się stamtąd.Chwilę posiedziałam na schodach i wróciłam do budynku.Usiadłam na swoim miejscu obok Nickie i chwilę po tym musieliśmy się zbierać.Przemierzyliśmy drogę śmiejąc się z żartów Dellie.Zaraz miałam wyjść do Naomi.Zostawiłam rzeczy w pokoju,wzięłam tylko telefon.Pożegnałam się z koleżankami z pokoju i po cichu przemierzyłam korytarz,zapukałam do pokoju opiekuna.Zero odpowiedzi.Spróbowałam otworzyć drzwi,nic.Zeszłam na dół i ujrzałam pana Harry'ego w kuchni.
 -Przyszłam powiedzieć,że wychodzę do koleżanki.-odezwałam się cicho.
 -Który dom?O której wrócisz i do kogo idziesz?-zaatakował mnie pytaniami
 -Dom pana Niall'a,wrócę o 9 P.M,a idę do przyjaciółki.Naomi ma na imię.
 -Możesz wyjść.
Zakończyłam z nim rozmowę wychodząc z domu.Skierowałam się do środkowego domu,był pokryty jasnymi deskami,drzwi były również jasne.Zapukałam do drzwi,ciekawe czy ktoś otworzy.Otworzyła szatynka,wpuściła mnie do środka.Poprowadziła po schodach wprost do pokoju,w którym siedziała panna Black.Podziękowałam dziewczynie,skąd ona wiedziała?Nao rzuciła mi się na szyję.Kiedy już się uspokoiła zaczęła nawijać o opiekunie,koleżankach i dziewczynie z pokoju.Nagle ktoś zapukał do pokoju.Dziewczyna zdziwiła się i otworzyła drzwi.Ujrzałam jakiegoś blondyna.To chyba był jej opiekun,czyżby coś przeskrobała?Nasz malutka,grzeczniutka Naomi.
 -Nao,mogę prosić?-zapytał blondyn i znikli za drzwiami.


***

Tak wiem krótkie i bezsensowne. ;D Ale to dopiero początek i głupio xd Jak myślicie,po co Niall zawołał Black? ;) 

Komentujcie ! :D

Nowy rozdział w piątek lub sobotę.

Nadin :*

niedziela, 9 marca 2014

Prolog.

Amy uwielbia wyjeżdżać na obozy.Na jednym z nich poznaje One Direction,którzy są tam opiekunami.Po krótkim czasie jeden z nich zaczyna coś do niej czuć.Niestety dziewczyna nie odwzajemnia uczucia.Styles stara się aby przypodobać się dziewczynie.Obóz się kończy.Dziewczyna wyjeżdża na drugi koniec kraju,jej sumienie podpowiada,że musi odnaleźć chłopaka.Niestety,to nie będzie proste.On jest gwiazdą,którą zna cały świat,a ona córką malarki i biznesmana,który niedawno otworzył wytwórnię muzyczną.Nie może znieść myśli,że już nigdy nie spotka chłopaka.Za wszelką cenę,stara się szukać informacji,gdzie aktualnie znajduje się gwiazda.Styles nie przebywa obecnie w Nowym Jorku gdzie dziewczyna mieszka.Po długim czasie postanawia się wybrać na koncert.


***

no i mamy prolog :D 
Gorąco zapraszam do czytania,wiem,że mało zachęcający,ale w cholerę nie umiem pisać prologów ! :D Także,zapraszam ;d Nie będę się rozpisywać.


Następny rozdział pojawi się we wtorek lub w środę. :)

Nadin. :*


sobota, 8 marca 2014

piątek, 28 lutego 2014

Bohaterowie.

Amy Stone.

Naomi Black.

Louis Tomlinson.

Niall Horan.


Liam Payne.

Zayn Malik.

Harry Styles.

Nickie Poser.

Sara Slum.